W miniony piątek kinkunastu uczniów z naszej szkoły wybrało się na wycieczkę do Zielonej Góry do Centrum Nauki Keplera. Jakie były ich wrażenia z wycieczki? Co zobaczyli, czego się dowiedzieli?
"Ciekawa wycieczka, poznaliśmy różne sprzęty, zobaczyliśmy wojsko i żołnierzy, prawie spóźniliśmy się na pociąg, odbijaliśmy kształt swojego ciała, była dmuchawa do piłki"
Hubert Morżak, kl. V
"Bardzo mi się podobało. Było okropnie fajnie. Najbardziej podobał mi się czerwony robak wykorzystywany do robienia czerwonego barwnika. Bardzo podobała mi się taka metalowa ścianka do odciskania ciał. Było super."
Konrad Nowacki, kl. IV
" Najbardziej podobała mi się kula plazmowa. To było magiczne, myślałam, że mnie to poparzy, jak pioruny z żarówki."
Oliwia Kubabska, kl. IV
"Dla mnie bardzo fajna była kula z piorunami oraz taki robal do farbowania żywności na czerwono. Wrażenia SUPER!"
Paweł Motyka, kl V
"Najbardziej podobał mi się odciskacz, dmuchawa, odpady ze śmieciami i kula plazmowa"
Adrian Strzemieczny, kl. IV
"Najabrdziej na wycieczce podobało mi się śpiewanie Sarsy "Pomidorowej" w pociągu oraz w Centrum Przyrodniczym. Bardzo podobał mi się pochód żołnierzy i spacer po rynku. Ogólnie była miła, przyjazna atmosfera i uważam wycieczkę za jak najbardziej udaną."
Klaudia Budzyńska, kl. VI
"Było bardzo fajnie. Najbardziej podobała mi się maszyna do odciskania ciała i kula plazmowa. Ogólnie było w dechę, ale czerwony robal, z którego robi się czerwony barwnik mi się nie podobał. Już więcej nie zjem nic czerwonego, ani nie wypiję."
Natalia Pokrywiecka, kl. IV
"Podobało mi się chodzenie po deptaku, robienie zdjęć, ogólnie oglądanie róznych zielonogórskich zabytków. Ale najbardziej to podobało mi się zwiedzanie muzeum przyrodniczego. To nie było wcale nudne muzeum, ale wręcz przeciwnie. Było wiele interesujących przedmiotów. Bardzo mi się podobało."
"Moim zdaniem na wycieczce było super. W centrum widzieliśmy wiele ciekawych rzeczy historycznych - załapaliśmy się akurat na to, jak żołnierze maszerowali ulicą. Zrobiłam wiele ciekawych zdjęć. A w centrum przyrodniczym dowiedzieliśmy się wiele ciekawostek o naszym organizmie takich jak: siadając na specjalnym krześle sprawdziliśmy jak wygina się nasz kręgosłup. Sprawdziliśmy też na takim specjalnym fantomie jak bije nasze serce u lekarza gdy nas osłuchuje. Byliśmy też na takim specjalnym urządzeniu do badania ciśnienia, a także przy takim, w którym musieliśmy powiedzieć co najchętniej byśmy zjedli i pokazywało nam ile zawiera kalorii i białka. Również widzieliśmy kulę elektryczną, która miała w środku takie jakby pioruny. Widzieliśmy także różne ciekawe zwierzęta np. szczury, kamaleony, jaszczurki, a także owada, z którego teraz wykonuje się różnego typu brwniki np. spożywcze. Była tam nawet ogromna czaszka woła. Dowiedzieliśmy się, ze teraz bizonów nie spotkamy nigdzie tylko w zoo ponieważ ten gatunek wyginął. Jeszcze raz mówię, że było naprawdę fajnie i mam nadzieję, że będzie więcej takich wyjazdów. W drodze powrotnej zgłodnieliśmy, dlatego pani kupiła nam pierogi, które były troche słone, ale pomimo to zjedliśmy bo byliśmy glodni"
Weronika Zmysłowska, kl. VI
Zapraszmy to obejrzenia pozostałych zdjęć z wycieczki TUTAJ